PiS: Podkarpacie musi jak najszybciej wyjaśnić sprawę dotacji

Właściwie do poniedziałku marszałek ma czas na złożenie w Komisji Europejskiej konkretnych wyjaśnień w sprawie projektów unijnych, w których są ewentualne nieprawidłowości. – W KE jest zaniepokojenie i zaskoczenie tym, co się stało na Podkarpaciu
Dziś w południe w biurze PiS odbyła się kolejna konferencja poświęcona sprawie śledztwa CBA i prokuratury w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim. Przypomnijmy, że agenci weszli do urzędu w połowie lutego. Przeszukali gabinet marszałka oraz jego mieszkanie. Śledztwo, wg informacji urzędu, ma dotyczyć trzech spraw: dotacji z lat 2011-12, zagranicznych wyjazdów służbowych oraz polityki zatrudniania.

Po prasowych doniesieniach zaniepokoiła się Komisja Europejska. 26 lutego wystosowała pismo do Urzędu Marszałkowskiego, w którym zaleciła wstrzymanie unijnych dotacji.
– Napisałem w tej sprawie list do Johannesa Hahna, komisarza ds. polityki regionalnej, w którym zapytałem, czy zalecenie dotyczące wstrzymania wypłat unijnych dotacji jest jednoznaczne z koniecznością natychmiastowego zablokowania tychże wypłat przez województwo podkarpackie – mówił podczas konferencji europoseł PiS Tomasz Poręba.

– Ta sprawa wywołała w KE zaniepokojenie i zaskoczenie. Przy czym trzeba pamiętać, że Komisja nie będzie wnikać, czy urząd ma informacje z prokuratury, czy nie. KE chce jak najszybciej, w trybie pilnym, otrzymać informację, które konkretnie projekty są przedmiotem śledztwa prokuratorskiego. Takie informacje do Komisji powinny wpłynąć w ciągu dwóch tygodni. Termin mija więc w najbliższy poniedziałek – mówi europoseł Poręba.

– Wiem, że jeśli tylko z Podkarpacia te dokumenty dotrą, będą rozpatrywane w tempie ekspresowym. Ja mam z kolei informację, że otrzymam odpowiedź w ciągu kilku dni – dodaje poseł Poręba.

Akcentował, że los beneficjentów wisi na włosku. Jeśli KE nie otrzyma szybko informacji, może podjąć bardziej drastyczne kroki.

Poseł Bogdan Rzońca twierdzi, że do biur poselskich już pukają zaniepokojeni przedsiębiorcy, którzy realizują projekty unijne. – Są w piekielnie trudnej sytuacji. A nas nie obchodzi, czy sprawa śledztwa w urzędzie to bitwa między PSL a PO, czy jakimiś osobami z PSL. Mnie martwią beneficjenci – mówił poseł Rzońca.

– Politycy PiS nie mają najświeższych, aktualnych informacji. Dotacje są bezpieczne, proces certyfikacji przebiega bez zakłóceń – komentuje tymczasem Wiesław Bek, rzecznik prasowy marszałka podkarpackiego. We wtorek do urzędu dotarło pismo z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z informacją, że weryfikacja wszystkich wniosków do końca 2012 r. zostaje zawieszona. W środę akurat w ministerstwie był marszałek Mirosław Karapyta. Po rozmowie z minister Elżbietą Bieńkowską certyfikacja została odwieszona.