O uczestnikach wyjazdu do Brukseli
Joanna Morytko była opiekunem w czasie wyjazdu do Brukseli, zorganizowanego przez podkarpackiego posła do Parlamentu Europejskiego Tomasza Porębę. Towarzyszyła grupie mieleckich licealistów – laureatom konkursu wiedzy o Unii Europejskiej oraz drużynie piłkarskiej złożonej z gimnazjalistów z Mielca, która zagrała mecz z młodzieżową drużyną Anderlechtu Bruksela. Na co dzień jest nauczycielką w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Mielcu. Porozmawialiśmy po meczu gimnazjalistów z Mielca z Anderlechtem Bruksela.
AM: Skąd zna Pani laureatów konkursu, nagrodzonych przez posła Porębę wyjazdem do Belgii.
J.M.: Przygotowywałam osobiście konkurs wiedzy o Unii Europejskiej z kolegą i dlatego też jestem na tej wycieczce. Bardzo się cieszę z możliwości uczestniczenia w wyjeździe do Brukseli.
AM: Co można powiedzieć o samym wyjeździe. Jak może on wpłynąć na młodych ludzi?
J.M.: Na pewno takie doświadczenie się im przyda. To bardzo zdolna młodzież, chętnie się uczą. Są maturzystami więc być może będą wiązać swoje studia i przyszłość z Unią Europejską.
AM: No właśnie. Chwali Pani licealistów. Nie tylko za wiedzę konkursową.
J.M.: Tak. To bardzo dobrzy uczniowie i posiadają już sporą wiedzę. Taki wyjazd z możliwością zwiedzania miasta, parlamentu i poznania europarlamentarzysty, to dla nich rzeczywiście doskonała nagroda za udział w konkursie.
AM: Czy pobyt w Brukseli był pierwszym spotkaniem licealistów z Tomaszem Porębą?
J.M.: Posła Tomasza Porębę nasi uczniowie spotkali drugi raz. Wcześniej mieli go okazję poznać w szkole w czasie zakończenia konkursu i rozdania nagród. Już wtedy zrobił na nich wrażenie. No i obiecał tę wycieczkę.
AM: I uczniowie bez kompleksów rozmawiali z posłem. Nie było stresu, oporów przed rozmową. Byli bardzo otwarci.
J.M.: Oczywiście. Jednocześnie europoseł jest komunikatywny, świetnie dogaduje się z młodzieżą, nie jest oschły. Bardzo pozytywnie go oceniam. Chyba ma dar dogadywania się z ludźmi.
AM: Zaimponował młodzieży nie tylko spełnioną obietnicą wyjazdu.
J.M.: Dla uczestników wyjazdu po spotkaniu jest na pewno niewątpliwym autorytetem. Spodobało się im chyba jego podejście.
AM: A gimnazjaliści, którzy grają właśnie mecz z Anderlechtem Bruksela? Co dla nich znaczy ten wyjazd?
J.M.: Dla nich wszystkich wycieczka w normalnych warunkach pewnie nie byłaby możliwa. To zawsze są koszty i nie zawsze byłaby okazja poznać posła i zwiedzić parlament. Oni wszyscy się cieszą i czują wyróżnieni. Mamy nadzieję, że ten wyjazd pozytywnie wpłynie na ich nie tylko wiedzę, ale i na nich samych.