Duchowni Kościoła katolickiego mają problemy wizowe na Ukrainie – ustalił portal tvp.info – Problem dotyczy ponad 600 księży i sióstr, głównie pochodzących z Polski – mówi nam europoseł Tomasz Poręba (PiS), który w tej sprawie zwrócił się do Komisji Europejskiej i do premier Ukrainy Julii Tymoszenko.
Jak tłumaczy Poręba, problem dotyczy wiz typu „R” (wiza religijna – dla duchowieństwa i przedstawicieli misji religijnych). – Są ważne przez cały rok, ale umożliwiają przebywanie na terytorium kraju jedynie przez 180 dni. Po upływie tego czasu posiadacze wizy „R” muszą albo wyjechać, albo zarejestrować się w ukraińskim MSW, co pozwala na legalny pobyt przez kolejne 180 dni, ale jeśli duchowny wyjedzie na chwilę do Polski, nie ma prawa do ponownego wjazdu. Z kolei gdy osoba duchowna spędzi na Ukrainie cały rok, to musi potem na 180 dni wrócić do Polski – wyjaśnia europoseł. To oczywiście utrudnia wykonywanie działalności duszpasterskiej – dodaje. Na Ukrainie jest ok. 1,5 mln katolików. Wsparcie zapewnia im ponad 600 duchownych i sióstr (głównie Polaków).
Europoseł Poręba chce zainteresować tym problemem Komisję Europejska i w tej sprawie wystosował już do niej interpelację.
– Teraz toczą się negocjacje między UE i Ukrainą o nowym porozumieniu. I sprawy wizowe są jego częścią. Powinno się włączyć wątek problemów duchownych do tych rozmów – wyjaśnia europoseł.
Poręba skierował też list do premier Julii Tymoszenko z prośbą o pomoc duchownym. „Pani interwencja w tej sprawie może doprowadzić do zmiany w zapisie prawnym. Wiem o Pani przychylności dla Kościołów działających na terytorium Ukrainy” – pisze eurodeputowany. Dodaje, że po parlamentarnych wakacjach problem spróbuje zainteresować także eurodeputowanych z innych krajów i planuje większą inicjatywę w Parlamencie Europejskim.
Karolina Woźniak