W mediach: UE powinna zareagować, to była próba inwazji

UE powinna zareagować na rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe, które odbyły się przy polskiej granicy – uważają europosłowie PiS. Tomasz Poręba złożył w tej sprawie interpelacje do Rady UE, poruszy tę kwestię na posiedzeniu plenarnym europarlamentu – dowiedział się portal tvp.info.

Chodzi o ćwiczenia wojsk rosyjskich i białoruskich o kryptonimie Zapad-2009 i Ładoga-2009. – Było to największe tego typu przedsięwzięcie na zachodnich granicach Rosji od zakończenia zimnej wojny – mówi tvp.info Poręba. Podkreśla, że wzięło w nim udział 30 tys. żołnierzy, 100 samolotów i helikopterów oraz 20 okrętów wojennych.

– Do tego symboliczna wydaje się data, która wybrano na te ćwiczenia. Rozpoczęły się 18 września, czyli dokładnie dzień po 70. rocznicy inwazji sowieckiej na Polskę. W Polsce wzbudziło to duże kontrowersje, ale w innych krajach Unii te ćwiczenia przeszły niezauważone – zaznacza europoseł PiS. I dodaje, że w opinii ekspertów te ćwiczenia miały charakter przygotowań do potencjalnego ataku na kraje bałtyckie.

– Pomimo jawnie wrogich posunięć Federacji Rosyjskiej zarówno UE, jak i NATO pozostają bierne. Po dziś dzień nie opracowały strategii obrony w przypadku inwazji ze wschodu, ponieważ część europejskich członków NATO uważa tę kwestię za politycznie delikatną – czytamy w interpelacji.

Poręba podkreśla, że chce by Rada UE (reprezentująca rządy państw Unii) zajęła stanowisko w tej sprawie. – Chodzi mi o stanowisko polityczne, bo UE nie ma dużych kompetencji w sprawach wojskowych – dodaje. Rada UE ma obowiązek odpowiedzieć na pytanie europosła.

KWO